FAKTY, WYDARZENIA:

  • 1918-1922 - próby likwidacji Spółdzielni
  • 1914-1918 - I wojna światowa
  • 1922 - 26 czerwca, Chorzów wraca do Macierzy
  • 1925 - przetłumaczenie Statutu na język polski

Po wybudowaniu w 1916 roku piątego bloku w akcji budowlanej nastąpił zastój. Przyczyną była wojna światowa, potem inflacja i kryzys. Ale nie tylko. Włączenie w wyniku powstań śląskich i plebiscytu Królewskiej Huty do Polski nie było po myśli części niemieckich członków chorzowskiego "Wohnungsbauverainu". Niemcy, posiadający w zarządzie Spółdzielni zdecydowaną większość, wszczęli agitację zmierzającą do likwidacji Spółdzielni. Zamierzano wystawić nieruchomości Spółdzielni na sprzedaż. Polscy członkowie zarządu przypuszczali, że celem tego działania było również zagrabienie ewentualnych zysków ze sprzedaży. Zamiar się nie udał "dzięki stanowczemu przeciwstawieniu się rozsądnych umysłów małej garstki tych obywateli członków, którzy nie dali się bałamucić przez agitatorów niemieckich" - jak pisano piętnaście lat później w "Wiadomościach Spółdzielczych". Spółdzielnia została utrzymana. Niestety, dewaluacja pieniądza powodowała, że sytuacja finansowa Spółdzielni była ciężka.

Dopiero w 1925 roku, kiedy nastąpiła stabilizacja złotego polskiego, zaczęto przełamywać złą passę, finanse Spółdzielni znów wykazały stan dodatni, nawet korzystny. Przeliczono udziały wpłacane przez członków nieomal w pełni równowartości marki niemieckiej: 300 marek niemieckich na 300 zł polskich. Nader korzystnym dla Spółdzielni zjawiskiem była też ustawa stabilizacyjna, która wszelkie obciążenia hipoteczne redukowała do 15%.

Mimo dobrej koniunktury finansowej i mimo, że przybywało chętnych do Spółdzielni (w 1923 roku liczyła 831 członków) jej władze nie wykazały zdecydowanej inicjatywy zmierzającej do rozbudowy Spółdzielni. Wprawdzie na posiedzeniach Rady Nadzorczej została podniesiona myśl ewentualnego zapoczątkowania akcji budowlanej, ale wniosków tych nie rozpatrywano na tyle dogłębnie, by wynikały z nich konkretne działania.